6/11/2014

Uwodzicielskie złoto


Kocham obrazy Gustava Klimta za zmysłowość, energię, rozfalowanie, nasycone barwy, ozdobność. Nie nazywałabym jej dekoracyjnością, ponieważ zawierają one zbyt wiele niepokoju. Wczoraj siostra pozwoliła mi skorzystać ze swojej karty prezentowej do jednej z sieci księgarskich. Kiedy na półce zobaczyłam album z pracami wiedeńskiego secesjonisty, musiał być mój. Autorka tekstu: Eva di Stefano, tytuł: Uwodzicielskie złoto. Na okładce znajduje się detal z dzieła Węże wodne I (powstało ok. 1904 r.).
Cała się owinę złotem, położę sobie jego płatki na języku i zjem ich podwójną porcję. Nasycona, wtulę twarz w bujne włosy, musnę ustami ten uśmiech.

Pop!
Niech będę przeklęta przez „poważnych” historyków sztuki za moje skojarzenia, pewnie coraz bardziej wariackie. Słuchałam dziś Pink - poniższa piosenka oraz towarzyszący jej teledysk


pasują mi do rozedrganej, przewrotnej, gorącej atmosfery prac Klimta.  Przecież para w jego najsłynniejszym dziele, Pocałunku, znajduje się tuż nad przepaścią.

1907-1908, źródło

"Where there is desire 
There is gonna be a flame
Where there is a flame 
Someone’s bound to get burned
But just because it burns 
Doesn’t mean you’re gonna die".

8 komentarzy:

  1. W starożytności był Złoty Faraon, a w nowych czasach Klimt... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, ale wydaje mi się, że Klimta bardziej fascynowało złoto Bizancjum, styl tamtych mozaik niż złoto Egiptu :)

      Usuń
  2. Lubię obrazy Klimta, są takie charakterystyczne i na zawsze zapadają w pamięć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, nie da się ich pomylić z żadnymi innymi! Jestem dla niech pełna uwielbienia. Zwykle, kiedy gniewam się na sztukę ;), przypominam sobie o Klimcie i złość mi wtedy przechodzi.

      Usuń
  3. Bardzo mi się podobają obrazy Klimta, tak w ogóle to lubię złoto - jest niezniszczalne. Zaciekawiło mnie ,że kobieta z 'Pocałunku " ma taką samą twarz jak ja .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczęłam marzyć o kolorowym tatuażu z motywem z malarstwa Klimta :) Chyba swojej twarzy w jego dziełach nie odnajdę. Dlatego Ci zazdroszczę :) Masz "swój" obraz!

      Usuń
  4. Motylku, ja nie znałam malarstwa Klimta i powiem Ci ,że jestem nim oczarowana ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzyj więcej jego obrazów, a zakochasz się na amen :) Żeby się więcej o nich dowiedzieć, polecam Ci tę książkę, o której wspomniałam w notce, może jest i u Ciebie dostępna np. po angielsku albo dałoby radę ją zamówić? Jest w wielu polskich księgarniach internetowych.

      Usuń

Copyright © Marta Motyl