11/21/2015

Koronki Ingresa


Stroje, które noszą kobiety sportretowane przez J. A. D. Ingresa, zawsze są przez niego oddawane bardzo realistycznie, z wyczuciem materiału i szczegółu godnym najlepszego krawca. Artysta starannie układa suknie i wprowadza grę światła na ich fałdach. Kreacje żyją i oddychają razem z osobami, które je noszą. Na poniższym płótnie malarz skontrastował masywność spódnicy z lekkością koronkowych rękawów. 

Księżna de Broglie, 1853 r., źródło
źródło

Zrobił to w taki sposób, że widz aż czuje ich zwiewność.

Poza przedstawionej osoby pozornie jest stabilna - przecież księżna opiera się łokciem o fotel. Jednak odnoszę  wrażenie, że za chwilę kobieta zamknie opadające powieki, osunie się i wymknie poza realność. Będzie poruszać się po przestrzeni złożonej z wizji. Jest  ona zaskakująca i nieodgadniona nawet dla tego, kto jej doświadcza. Osnuwa ją mgła - tak jak spojrzenia bohaterek obrazów.
Madame de Senonnes, 1814 r., źródło
Panna Riviere, 1806 r., źródło

Czasami wydaje mi się, że te postaci nie mają ani kości, ani mięśni. Artysta dowolnie wydłużał części ich ciał, traktując je jako w pełni elastyczne.  Zaburzając proporcje, uzyskał efekt nieziemskiego piękna.

Kąpiąca się, 1808 r., źródło

Wielka Odaliska, 1814 r., źródło

***
P.S. Tak prezentuje się Amy Winehouse w roli XIX-wiecznej damy. 

źródło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Marta Motyl