Lato lubię na początku, a z czasem biorę je na
przeczekanie. Za bardzo daje popalić. Razi w oczy i nie wiadomo, czego się
wtedy chwycić, żeby nie paść. Chyba tylko syreniego ogona i odpłynąć, byle
bliżej jesieni.
Jesień to jest to. Światło daje łagodne, złociste i
miodowe. O tej porze szczególnie dobrze smakują obrazy Gustava Klimta.
Gustav Klimt, Portret Adeli Bloch-Bauer, źródło |
Gustav Klimt, Danae, źródło |
Łatwo jest odnaleźć ich kolory wokół. Płatki złota – wspomniane światło, pomarańczowy –jarzębina, czerwony – wino, brązowy –
kasztany.
Przy jarzębinie się zatrzymamy. Przed Wami efekty
kolejnej sesji zdjęciowej autorstwa Beaty Kubiak. Tym razem obsypała mnie
koralikami i przejechała po mnie pędzlem.
Fot. Beata Kubiak, www.facebook.com/beatakubiakfotografia |
Fot. Beata Kubiak, www.facebook.com/beatakubiakfotografia |
Fot. Beata Kubiak, www.facebook.com/beatakubiakfotografia |
W tej notatce skupiłam się na plastyce, ale w kolejnej będzie sama pisanina na temat... pisania. Praca nad kontynuacją Odcieni czerwieni trwa. Właśnie powstają dwa ostatnie rozdziały. Całość zapowiada się lolicio i wybuchowo!
Bardzo podoba mi się ten wpis, świetny pomysł z jarzębiną - genialne zdjęcia no i mój ulubiony Klimt.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
O, to trafiłam w Twój gust, a komplement o zdjęciach przekażę na ręce fotografki, na pewno się ucieszy :) Pozdrowienia!
UsuńPiękne zdjęcia. Już się nie mogę doczekać następnego wpisu - pierwsze, przedpremierowe smaczki zapewne! Ach, ach - wspaniale, że wyjdzie kontynuacja.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za miłe słowa o zdjęciach. I będą również smaczki :)
Usuń