Mam dla Was coś
specjalnego, klucze do mieszkania Mecenaski z mojej książki Kolekcjonerka. Proszę, rozgośćcie się. Niech sprawdzenie, co
gra w tych czterech kątach, sprawi Wam wiele przyjemności!
Kto z Was jeszcze nie poznał całej Kolekcjonerki, znajdzie ją w
księgarniach stacjonarnych i internetowych, np. tutaj https://bit.ly/2VM0YSe.
KULISY
Wizualizację na
moją prośbę wykonała Katarzyna Zacharewicz, architektka wnętrz, dla której
punktem wyjścia był tekst powieści. Na podstawie płynących z niego wrażeń i
wyobrażeń, korzystając z aranżacyjnych umiejętności, projektowała mieszkanie
łącznie z jego wyposażeniem, nie pomijając najdrobniejszych szczegółów.
Jako że eksperymentalnie zakładałam przetworzenie literatury przez oko, nos i smak architektki, moje sugestie ograniczałam do niezbędnego minimum. Katarzyna odważnie wzbogaciła opis z Kolekcjonerki np. o zróżnicowane odcienie i tekstury. W życiu bym nie wpadła na umieszczenie imitacji łuski węża na ścianie. Do niej miałam jedyne „ale”, ale i Katarzyna była przekonująca.
Jako że eksperymentalnie zakładałam przetworzenie literatury przez oko, nos i smak architektki, moje sugestie ograniczałam do niezbędnego minimum. Katarzyna odważnie wzbogaciła opis z Kolekcjonerki np. o zróżnicowane odcienie i tekstury. W życiu bym nie wpadła na umieszczenie imitacji łuski węża na ścianie. Do niej miałam jedyne „ale”, ale i Katarzyna była przekonująca.
Z kolei Karolina
Grzybowska zabrała się za montaż i za ucho. Od niej wyszła propozycja, żeby
zamiast przeplatania plansz z wizualizacjami planszami z tekstem, dograć głos.
Padło na mój. Później podsunęłam pomysł dodania innych dźwięków. Karolina
zajęła się nimi. Przybliżyła i oddaliła poszczególne elementy wizualizacji
zgodnie z dynamiką tekstu, a także z wrażliwością zadbała o płynność całości.
PODZIĘKOWANIA
Bardzo dziękuję Katarzynie i Karolinie za to, że zgodziły się wziąć udział w projekcie i ofiarowały mu swoje zdolności, zaangażowanie, a przede wszystkim pasję. Dziewczyny, przebiłyście moje oczekiwania, a nawet marzenia. Dziękuję również Wydawnictwu Lira za wsparcie udzielane nam na różnych etapach naszej pracy. Szalenie się cieszę, że wspólnymi siłami doprowadziłyśmy projekt do końca i oddałyśmy go Wam, Czytelniczkom i Czytelnikom, do weryfikacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz