Fot. Maciej Zienkiewicz, make-up Aga Bora |
Nadszedł dzień autorskiego szczęścia. Oficjalnie wychodzi Kolekcjonerka. Wychodzi także z kilku założeń. Ciało jest wielopłaszczyznowym obrazem. Da się go w taki sposób wymalować słowami, żeby wyrażał fantazyjnie prawdę i prawdziwie fantazje, erotycznie estetykę i estetycznie erotykę, bezwstydnie rozkosz i rozkosznie bezwstyd. Słowa należy nakładać rytmicznie, a detale cyzelować do skutku.
Nie mogę się
doczekać, aż sprawdzicie swoim czytelniczym okiem, jak te założenia prezentują
się w mojej pisarskiej praktyce. Jeszcze nie
upolowaliście powieści? Pytajcie o nią w swoich ulubionych księgarniach
stacjonarnych, wyszukujcie w internetowych, zamówicie ją m.in. tutaj bit.ly/2VM0YSe.
Czekam na Wasze wrażenia!
Przypominam,
że jutro o 19:00 spotykamy się na premierowych występach w Domu Literatury w
Łodzi, podczas których odbędą się ogniste tańce,
wyjaśni się wiśniowa tajemnica, będę wypisywać uskrzydlone dedykacje... kto
wie, co jeszcze się wydarzy ;). Zapraszam serdecznie!
Wstęp na literackie swawole - wolny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz