11/18/2017

Witryna literacka


W ramach projektu Witryna literacka - Pisarze z sąsiedztwa, zorganizowanego przez Księgarnię Skład Główny, na wystawach sklepów przy ulicy Brzezińskiej w Koluszkach pojawiły się cytaty z utworów lokalnych pisarzy i poetów. Tak prezentuje się witryna sklepu Ankar z fragmentami moich powieści KochAna, Odcienie czerwieni i Moc granatu. 




Do pokazania w niej wybrałam następujące fragmenty.
„Czasami jestem tylko cieniem. Ciemnym kształtem widocznym na moście. Spotykam ciebie i stajesz mi się bliski. Zamieniam się wtedy w tęczę emocji. Żółta radość, pomarańczowy entuzjazm, czerwona czułość, zielona nadzieja, błękitne zaangażowanie, fioletowy niepokój. Kolory tańczą we mnie szalonego kankana, aż gasnę, bo w pewnym momencie zabierasz mi każdy z nich. Nie mówisz przy tym ani słowa. Wkrada się niepokój, chcę zniszczyć zaangażowanie, gubię nadzieję, boję się, że czułość nic nie znaczyła, znikają entuzjazm i radość. Znów zamieniam się w ciemny kształt i krzyczę na moście z wewnętrznego bólu, udręczona myślami, że być może nic dla ciebie nie znaczyłam”.
KochAna. W pułapce anoreksji i bulimii, wyd. Czarna Owca, 2012
„Położył mi na kolanach ciężką, zmęczoną głowę, a ja przeczesywałam palcami jego włosy. Przymknął powieki. Miał takie długie rzęsy! Pamiętałam, jak trzepotały na moich policzkach. W dzień były skrzydłami motyla, w nocy – ćmy”.
Odcienie czerwieni, wyd. Edipresse Książki, 2016
„Zatrzymaliśmy się na polanie wśród brzóz. Oni usiedli, a ja wyciągnęłam się wśród traw. Przesuwałam opuszkami palców po suchych źdźbłach. Listek dmuchawca łaskotał mnie w kostkę. Mrówka wędrowała z mojego nadgarstka w stronę ramienia. (…) Pszczoły lgnęły do pachnących rumianków. Pieściło nas słońce. Byłam ociężała od promieni i upalnego powietrza”.
Odcienie czerwieni
Czas spędzony z Tobą przypomina mi Twoją bransoletkę, tę uplecioną z muliny. Po naszym pożegnaniu odplątuję ją, aż otrzymuję pojedyncze pasemka. Rozkładam je obok siebie: spojrzenia, słowa, gesty, kroki. Delikatnie biorę jedno po drugim i sprawdzam, czy z każdej strony wyglądają identycznie, czy jaśnieją albo ciemnieją. Zbieram włóczki i kręcę nimi, coraz szybciej i szybciej, by wspomnienia ożyły. Kiedy wirują, gubią jednak ostrość, barwy, kilka wypada mi z ręki. Przestaję i podnoszę te, które upadły. Na nowo nizam na mulinę zapamiętane doznania. Przekładam jedną nitkę nad drugą, starannie wiążę supełki, dociskam. (…) Kiedy na powrót stają się nierozerwalną plecionką, nie wiem już, co było rzeczywistością, a co skojarzeniem z nią. Ważne, że bransoletka znów się trzyma i daje się założyć na rękę”.
Moc granatu, wyd. Edipresse Książki, 2017
***
Myślę, że sztaluga z cytatami zgrabnie skomponowała się z jesienną aranżacją witryny. A Wy co sądzicie o widoku i wyborze fragmentów, którego dokonałam? Który z nich najbardziej Wam się podoba? 

Cieszę się, że miałam możliwość wziąć udział w tak pomysłowym i oryginalnym projekcie, który wyprowadził słowa na ulicę. Ekspozycja potrwa do 26 listopada b.r. Zachęcam Was do zwiedzenia całości, poznania tekstów kilkunastu twórców, przekonania się, na czym oni skupili uwagę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Marta Motyl